Wczesna jesień obfitowała u mnie w sesje muzyczne. Co jak i dlaczego opiszę poniżej. Czyli słów kilka jak to było z DOBSami i Pejotem.
DOBS
DOBS a właściwie Department of Blues & Soul to mieszanka wybuchowa z Opola. Gdyby na ich koncercie wymogiem było przebranie adekwatne do granej muzyki to człowiek musiałby zabrać całą szafę- raz strój punka, za chwilę hipisa i rastamana, by potem założyć flanelową koszulę i starte jeansy. Istny muzyczny kalejdoskop. Lecz mimo tej różnorodności, mają swój mocny i niepowtarzalny styl, który jest wyczuwalny w każdym z utworów. Ich doskonały warsztat muzyczny, dobre teksty, charakter oraz sceniczna autentyczność na pewno wyniosą ich na szczyt. Co ja mam z nimi wspólnego? To że jakiś czas temu dołączył do nich basista, a mój dobry znajomy, który pochwalił się nową muzyką. Tak mnie urzekli swoją twórczością, że postanowiłem uwiecznić ten wyrywek ich kariery. Według mnie na zdjęciach widać przeddzień momentu gdy zrobi się o nich na prawdę głośno. Mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat będą uważani za "klasykę" a ja będę mógł pochwalić się wnukom, że robiłem im zdjęcia. W najbliższym czasie chłopaki wydają swoją płytę, więcej informacji znajdziecie na ich facebooku.
Pejot
Patryk swoją osobą wiele wniósł na Oławską scenę HH, na której od wielu lat nieprzerwanie tworzy muzykę. Po wspólnych utworach przyszła pora na jego pierwszy autorski album, który będziemy mogli przesłuchać już na początku 2019r. Poniżej można usłyszeć promujący go kawałek i klip zrealizowany przez DK Visuals. Podczas jego kręcenia ja zająłem się fotosami i backstagem.